Co może blokować Twoje świadome kreacje?

Prawo przyciągania jest proste. Przyciągasz to na czym koncentrujesz swoją uwagę. Przyciągasz to w co wierzysz i to czego oczekujesz.
Tylko myśleć i uwierzyć! Każdy to potrafi ! Tylko dlaczego nie każdy ma to czego chce !? Czemu niektórym „wychodzi”, a innym nie !?
Czasem jest tak, że pracując nad kreacją skupiamy się na poglądach i wytworzeniu stanu radości ignorując nasze prawdziwe uczucia !
Zdarzyło Ci się to?
Starałeś się wytworzyć w sobie określone pozytywne uczucia ignorując to co naprawdę czułeś ?
Starałeś się być radosny siłą woli, podczas gdy w środku czaił się smutek i ból niewiadomego pochodzenia ?
Jak myślisz co w ten sposób możesz przyciągnąć ???
W poprzednim moim wpisie pisałam, że jeżeli masz takie nieokreślone uczucia i emocje prawdopodobnie pochodzą z okresu niemowlęcego.
Z czasu kiedy jeszcze Twoja świadomość nie była rozwinięta. To jest bardzo ważny okres, w którym tworzy się nasz podstawowy filtr, przez który potem oglądamy siebie i świat.
Jeżeli w tym okresie Twoje podstawowe potrzeby (miłości, czułości, dotyku, bycia chcianym i kochanym) nie były zaspokajane, podstawowym poczuciem jeżeli chodzi o potrzeby może być „brak”. To znaczy, że za każdym razem kiedy czegoś chcesz i potrzebujesz uaktywnia się właśnie „brak”.
Jeżeli Twoje potrzeby nie były zaspokajane następuje utrata zaufania do Wszechświata! A przecież jedną z głównych zasad kreacji jest ufność, że otrzymamy to o co prosimy!
Jeżeli Twoje potrzeby nie były zaspokajane możesz mieć poczucie, że coś z Tobą jest nie tak. Taki wewnętrzny wstyd, toksyczny wstyd. Toksyczny wstyd to poczucie człowieka, że ma on jakąś wewnętrzną wadę czy skazę. Szczegółowo na ten temat możesz poczytać w książce Johna Bradshawa „Toksyczny wstyd – jak uzdrowić wstyd, który cię zniewala”
A wracając do kreacji chyba już rozumiesz jak trudno jest cokolwiek wykreować, kiedy Twoje wewnętrzne dziecko, Twój wewnętrzny niemowlak nie ufa światu, tłumi swoje potrzeby i do tego czuje wewnętrzny wstyd?
Do tego często jeszcze, aby przeżyć musiał stłumić swój gniew i ból?
Ale nawet jak tak masz to nic straconego. Możesz to zmienić!
Wprawdzie mówią, że nie możemy zmienić przeszłości, ale możemy zmienić tę przeszłość, która tkwi w nas. Bo ona jest w nas teraz!
A więc teraz:
- możesz odnaleźć to małe, skrzywdzone dzieciątko w sobie i się nim zaopiekować!
- możesz sprawić by czuło się chciane i kochane przez Ciebie!
- możesz nauczyć się dbać o tę bezbronną cząstkę siebie, która jest w Tobie!
Jeżeli to zrobisz, ta część Ciebie zacznie wspierać Twoje kreacje zamiast je sabotować!